15.5.09

Święta Zofia, patronka dnia 15 maja

Greckie imię Zofia znaczy tyle, co "mądrość". W IV w. Konstantyn I Wielki wystawił w Konstantynopolu bazylikę ku czci "Mądrości Bożej", którą w wieku VI cesarz Justynian (+ 565) rozbudował i upiększył tak dalece, iż należała do najwspanialszych świątyń chrześcijaństwa. Być może, że właśnie ta świątynia Hagia Sophia (Świętej Mądrości Bożej) spopularyzowała imię Zofii.

Wnętrze kościoła Hagia Sophia (Mądrości Bożej)w Stambule, zdjęcie zapożyczone z www.uncp.edu
(gr. Ἁγία Σοφία Hagia Sophia, tur. Ayasofya) – kościół w Stambule (dawny Konstantynopol). Kościół Mądrości Bożej, czyli św. Zofii, zwany również Wielkim Kościołem. Była to najwyższa rangą świątynia w Cesarstwie bizantyjskim, katedra patriarsza oraz miejsce modłów i koronacji cesarzy. W ciągu wieków niedościgniony wzór świątyni doskonałej i niemal symbol Kościoła bizantyjskiego.[1] Została ona ufundowana przez Justyniana I Wielkiego, w obecnym kształcie powstała w okresie od 23 lutego 532 do 27 grudnia 537. Po zajęciu Konstantynopola przez Turków w 1453 zamieniona na meczet (wtedy m.in. dobudowano minarety). Świątynię miał przyćmić wybudowany w XVII wieku Błękitny Meczet. Obecnie muzeum. Nazwa kościoła Nazwa kościoła znaczy dosłownie "Święta Mądrość" i odnosi się do Bożej Mądrości, jednego z atrybutów Boga. (Informacje z Wikipedii)

Posiadamy wiele żywotów św. Zofii w różnych językach, co świadczy, jak bardzo kult jej był powszechny. Są to jednak żywoty bardzo późne (wiek VII i VIII) i podają tak nieraz sprzeczne informacje, że trudno z nich coś konkretnego wydobyć. Według tych tekstów Zofia miała mieszkać w Rzymie w II w. za czasów Hadriana I. Była wdową i miała trzy córki: Pistis, Elpis i Agape (Wiarę, Nadzieję i Miłość). Namiestnik Antioch wezwał Świętą, by złożyła ofiarę kadzidła na ołtarzu bogini Diany. Kiedy zaś ta stanowczo odmówiła, wyprowadzono jej nieletnie dzieci i poddano na oczach matki wyszukanym torturom. Nie załamało to wszakże bohaterskiej matki. Owszem, zdobyła się na to, że zachęcała dzieci swoje do wytrwania. Zdumiony namiestnik takim męstwem miał św. Zofię pozostawić przy życiu. Ta jednak zmarła z boleści za córkami na ich grobie.

Źródło

Zdjęcie z www.art-studio.lublin.pl


Zamilknę w obliczu tej postaci. Bo tylko to pozostaje. Jestem matką. Jestem chrześcijanką. Bardziej chyba jednak matką. To niby oczywiste, zrozumiałe. A jednak....

A szły z Nim wielkie tłumy. On odwrócił się i rzekł do nich: być«Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem.

Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie?Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: "Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć".
(...)
Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem. (Łk 14,25-33)






Powiem wprost. Ja nie mam na wykończenie. Gdyby ktoś stanął w tej chwili przy mnie, przystawił pistolet do głowy i powiedział: "Wyrzeknij się Chrystusa albo zastrzelę ci dziecko"... Na szczęście Pan takich ludzi, bez środków na wykończenie, nie przekreśla, co więcej, nie dziwi się ich postawie. Pewnie dlatego nie stawia w takich sytuacjach tych, o których wie, że by nie sprostali. I to jest jakiś też chyba inny wymiar Jego Miłosierdzia, tak sobie myślę.
Mam nadzieję nigdy, przenigdy w takiej sytuacji nie być.
Sobór św Zofii w Kijowie, wraz z dzwonnicą, wybudowany przez Jarosława Mądrego, obecnie muzeum, źródło zdjęcia - wiadomości24.pl


Inna, nieco bardziej "optymistyczna wersja" historii męczeństwa Zofii brzmi tak:
(...)Zofia miała pochodzić z Mediolanu. Tam też miała ponieść wraz z córkami męczeńską śmierć. Papież Paweł I (756-767) sprowadził jej relikwie do kościoła S. Silvestro in Capite w Rzymie. Ze wszystkich opisów jedno wydaje się pewne, że żyła taka święta, miała trzy córki i została umęczona za wiarę. Utwierdza nas w tym bardzo wczesny i powszechny na Wschodzie, jak i na Zachodzie kult Zofii. Dalszy rozwój jej kultu miał miejsce w połowie VII w. z chwilą sprowadzenia jej relikwii do alzackiego klasztoru w Eschau oraz za pontyfikatu papieża Sylwestra II.

W ikonografii św. Zofia przedstawiana jest w otoczeniu trzech córek: Wiary, Nadziei i Miłości, które według opowieści poniosły męczeńską śmierć ze swoją matką. Według innej wersji św. Zofia zmarła w kilka dni później na ich grobie.

A ja tak sobie jeszcze myślę na koniec - gdy się nie ma na wykończenie, to dobrze jest przynajmniej o tym wiedzieć. To chyba jeden z wymiarów chrześcijańskiego realizmu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz