7.7.09

Zdumiałam się

Zdumiałam się tym, jaki jest Bóg...


Jaki jest Bóg? (...) "Wszechmogący, wieczny, tajemniczy, potężny, niedostępny. Moglibyśmy wymienić jeszcze więcej przymiotów Boga. Nie wiem, czy w tej litanii imion Boga znalazłoby się miejsce na słabość Boga. Bóg jest słaby! To niemożliwe i brzmi jak herezja.



Bóg jest nieograniczony i nieskończony w swojej mocy, a więc jak można mówić o słabości Boga. To bluźnierstwo!
A jednak nie jest to ani bluźnierstwo, ani herezja. Takiego Boga ukazuje Jego słowo. W Ewangelii widzimy Chrystusa, który najpierw uzdrawia opętanego niemowę, a potem lituje się nad tłumem. Słabością Boga jest jego miłość do człowieka. Bóg nie potrafi przejść obojętnie obok człowieka biednego i cierpiącego. On wysłuchuje próśb tych, którzy u Niego szukają pomocy. Walka Jakuba z Bogiem w obrazowy sposób ukazuje skuteczność modlitwy. Jakub walczył do końca i dlatego został wysłuchany. Ludzie, którzy przyprowadzili do Jezusa opętanego niemowę, postawili wszystko na jedna kartę. Również oni zostali wysłuchani i ów nieszczęsny człowiek odzyskał zdrowie. Bóg jest bardzo konsekwentny w swojej miłości. Ona nigdy się nie wyczerpuje i nie zamyka się na każdego potrzebującego. Bóg z miłości posłał na świat swojego Syna, Jezusa Chrystusa, aby wyzwolił nas z niewoli zła i dał nam zbawienie. Bóg ma słabość do naszej modlitwy, jednak musi ona być wytrwała i pokorna. Nie wolno się zniechęcać i nie wolno narzucać Bogu naszych krótkowzrocznych planów. Dziś Chrystus przychodzi do nas w Eucharystii.



Lituje się nad nami, bo jesteśmy znękani i porzuceni, jak owce bez pasterza. On przychodzi do nas jako Zbawiciel, który chce i może zaradzić naszym problemom i cierpieniom. Pozwólmy, aby Jego miłość leczyła nas i przemieniała nasze serca.


ks. Dariusz Kwiatkowski, ks. Piotr Brząkalik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz