2.12.11

Ojcze nasz

Znalezione w sieci....

Wieczorna modlitwa początkującego misjonarza.

Ojcze nasz…
A Ojciec brzmi tutaj inaczej… Malgasze mówią "Andriamanitra", czyli Pachnący Książę. A tata to "Baba" i ciężko go tutaj spotkać, bo tyle kobiet samotnie wychowuje kilkoro dzieci…

któryś jest w niebie…
Niebo jest tak bardzo błękitne, bezchmurne… A w porze deszczowej ciemne, pomrukujące, budzące trwogę, siekące co dzień bezlitośnie deszczem i błyskawicami. Często brniemy w wodzie do pasa, w drodze do oddalonych w buszu wiosek gdzie na nas czekają. Boimy się krokodyli.
święć się imię Twoje…
Jak mówić o Tobie? Jak powiedzieć, że ich kochasz, że jesteś blisko? A oni tacy biedni. A półnagie dzieci dziś z uśmiechem dzieliły jednego cukierka na czworo. Papierek obejrzany wielokrotnie dostał się najmniejszej dziewczynce. Złożony starannie w kostkę trafił do kieszonki. Ale przecież Ty też nie jesteś biznesmenem. Jesteś blisko cierpiących, głodujących i zapomnianych. Czy to nie Ty w Europie wysiadujesz na zimnie pod supermarketem i prosisz o kawałek chleba? Czy nie jadasz zupy w Caritasie? Czy nie zachodzisz w głowę, co dziś włożyć do garnka i z czego zapłacić za prąd? A tutaj - gdzie jesteś? Bo my tu nie mamy supermarketów… Mamy jednak ledwo trzymające się na nogach staruszki, które proszą chociaż o garść ryżu; mamy nienajedzone dzieci, które pod naszym kościołem od piątej rano czekają na spadające z drzew mango; mamy ludzi, którzy w pocie czoła całymi dniami ciężko pracują, by starczyło na ryż. A może jesteś wszędzie tutaj! Dali Ci wizę?
przyjdź królestwo Twoje…
Prosimy i czekamy wszyscy, śpiewając i trzymając się za ręce w czasie znaku pokoju.
bądź wola Twoja…
Biały wśród czarnych. Tak tu gorąco. Tak często ciężko. Pół roku suszy i pół roku powodzi. Świat, w którym żyłem, został daleko. A pewna kobieta powiedziała mi przed wylotem: Wakacje po trzech latach? Czy to nie marnotrawstwo? Lepiej przylecieć później, a pieniądze biednym dzieciom rozdać…". A ktoś inny dodał: "Ksiądz gruby… Dobrze, nie będzie musiał tyle tam jeść. Ma zapas!". Nie chciałem tu przylatywać, a teraz nie zamieniłbym tego na nic innego.
jako w niebie, tak i na ziemi…
Dlaczego stworzyłeś tutaj ziemię czerwoną, porośniętą tajemniczym buszem? Pełną niespodzianek i niebezpieczną a zarazem tak piękną…
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj…
Jaki chleb? Jaki powszedni? Chleb jest tylko w miastach - tam gdzie żyją biali i bogaci. My tu wszyscy jemy ryż. Trzy razy dziennie: ryż, ryż, ryż.
i odpuść nam nasze winy…
Byśmy nie byli nigdy zgorszeniem dla tych najmniejszych, byśmy nie wypaczyli Twego obrazu w patrzących na nas dziecięcych oczach.
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom…
Naucz nas kochać, naucz nas dawać, naucz nas czuwać przy drugim człowieku.
i nie wódź nas na pokuszenie…
Strzeż nas w dzień i w noc, byśmy nie stracili światła, byśmy nie wypuścili Twej dłoni.
ale nas zbaw ode złego.
Amen.

Jedyne słowo takie samo. Amen. Niech tak się stanie.

Więc proszę:
Pachnący Książę, który zamieszkujesz to piękne, lazurowe niebo,
Bądź uwielbiony w tym ubogim ludzie.
Jeśli Twoje królestwo jest jeszcze piękniejsze niż malgaska ziemia, to czekamy na nie.
Z nadzieją przyjmujemy Twoją wolę
- Jak w tym błękitnym niebie, tak i tu, na tej czerwonej ziemi.
Niech nam nigdy nie zabraknie ryżu.
Wybacz nam pychę, lenistwo, chciwość i zło,
Choć my nie zawsze wybaczamy innym.
Wybacz nam nasz egoizm
I uchroń nas przed wszystkimi zagrożeniami,
Przed "trombą", "gri-gri" i tymi, którzy tutaj tańczą nocami po cmentarzach.
I wprowadź nas do Twojego Królestwa Miłości,
Bo jesteśmy jej spragnieni jak wzrastający w czasie suszy ryż.
Amen.

Jedyne słowo takie samo jak w Polsce.
Jedyne słowo.
Niech tak będzie, niech tak się stanie.
Cała reszta inna.
A może jednak nie?
AMEN


ojciec Dariusz Marut CSSp

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz