29.9.09

Zawieszam bloga

Chce pisać, a i owszem, bardzo, bardzo, ale - niestety- nie daje rady. Znalezienie sie przede komputerem graniczy u mnie z cudem - z prostej przyczyny - mam pod opieką zywiołowego syna dwulatka i drugą pociechę w drodze. Czuję się po prostu fatalnie, po nocach własciwie nie śpię, ku swojej rozpaczy, bo w ciąży przecież powinnam, tak więc znikam na czas jakiś. Chcę wrócić, ale jak i kiedy - czas i moje samopoczucie pokaże.

1 komentarz:

  1. Mogę tylko powiedzieć: witaj w klubie. Pod wszystkim z tego posta mogłabym się podpisać, oprócz zniknięcia póki co... Trzymaj się, Mamo!

    Pierwszy raz weszłam na Twój blog. Idę zgłębiać:)

    OdpowiedzUsuń